Netflix potwierdza wejście do Polski

Screen Shot 2013-02-04 at 10.36.26Wreszcie konkrety. Tak, Netflix, czyli popularny amerykański serwis VOD, będzie dostępny także w Polsce. Kiedy? Tego jeszcze nie wiemy. Można jednak przypuszczać, że już w 2016 roku.

Z tym Netflixem to dziwna sprawa, bo choć od dłuższego już czasu wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że platforma szykuje się do wejścia nad Wisłę, oficjalnie przedstawiciele amerykańskiego serwisu albo nabierali wody w usta, albo odpowiadali ogólnymi formułkami, czyli de facto nie mówili nic. Tymczasem fani byli dociekliwi i odkryli m.in., że już jakiś czas temu Netflix szukał kogoś, kto pomoże w regionalizacji treści w języku polskim, niedawno też niektóre z seriali w serwisie dostały polskie napisy. Przypadek? Skądże. Niemniej Amerykanie zbywali pytania.

Szef platformy zapowiadał jedynie, że do końca 2016 roku planują być obecni na całym świecie. Czyli także w Polsce. I ten scenariusz zaczyna się sprawdzać – gdybyście jeszcze kilka dni temu weszli na netflix.com, zobaczylibyście komunikat, że usługa nie jest dostępna w naszym kraju. A dzisiaj? Dzisiaj czytamy już: „We’ll be available in Polska soon”. Czyli konkretnie – nadchodzimy.

Czy efektem będzie rewolucja na rynku VOD? Wątpliwe. Głównie dlatego, że polska platforma raczej na pewno nie będzie tak bogata w treści, jak amerykańska – kwestia licencji. Choć i dla samych produkcji własnych Netfliksa będzie warto się zarejestrować: „House of Cards”, „Daredevil”, „Orange is the New Black” czy „Unbreakable Kimmy Schmidt” – te trzy ostatnie seriale niedawno trafiły na przygotowaną przez Seryjnych listę najlepszych produkcji, których na dzień dzisiejszy nie można obejrzeć w Polsce.

Innym powodem zarejestrowania na netflix.pl będzie też pokazanie, że Polacy są gotowi płacić w sieci za dobre, dostarczane równo ze światową premierą seriale. Bo większość rodzimych nadawców wciąż myśli, że ludzie to kochają ramówki, nie chcą płacić w internecie i tylko kradną.

Tymczasem z niedawno opublikowanych badań wynika, że lwia część internautów nie tylko płaci nielegalnie działającym serwisom VOD, ale na dodatek myśli, że uiszczenie opłaty czyni proceder zgodnym z prawem. Czyli Netflix może być realną alternatywą. I choć skutki jego wejścia z początku raczej nie będą efektowne, będzie trzeba tylko poczekać do jakiejś głośnej premiery, np. nowego sezonu „House of Cards” czy „Daredevila”, by okazało się, że można, że zapłacą, że obejrzą w sieci i nie, nie wszyscy będą woleli ściągać kopie od gryzonia czy innego torrenta.