„Ash kontra martwe zło” – serial, który przekracza granice (sezon 2.)

Ash vs Evil Dead Season 2 2016Na mały ekran powrócił najbardziej zwariowany serial ostatnich lat. Unikatowa mieszanka absurdalnego humoru, grozy, hektolitrów krwi i kilku wiader wnętrzności gwarantuje świetną zabawę, w drugim sezonie zaś twórcy prześcigają się w wymyślaniu scen, których nikt inny nie ma odwagi w telewizji pokazać.

Serial produkcji Starz z Bruce’em Campbellem w roli głównej to kontynuacja filmów rozpoczętych kultowym „Martwym złem” w reżyserii Sama Raimiego, kontynuowanych m.in. świetną i przezabawną „Armią ciemności”.

Punktami wspólnymi są tu tytułowy Ash, czyli niezbyt rozgarnięty sprzedawca ze sklepu z elektroniką, o ego wielkości Manhattanu, mroczna książka Nerconomicon oraz opętujące ludzi byty, które zamieniają ich w żądne krwi demony. Nie jest to przy tym horror, przynajmniej nie do końca, bo widz ma się tu nie tyle bać, ile zaśmiewać do łez.

https://youtu.be/WzeJTAwqEJ4

Raimi, z olbrzymią pomocą świetnego Bruce’a Campella w roli Asha, stworzył tu coś niezwykłego: bawi poprzez makabrę, rozśmiesza fontannami krwi i wywołuje salwy śmiechu, rozrzucając wnętrzności i oderwane od ciała członki. W obliczu rozgrywającej się wokół bohaterów apokalipsy ich reakcją na nią jest humor i niezmącona pewność siebie. W efekcie otrzymujemy postacie niemalże karykaturalne, na pewno przerysowane, z Ashem na czele, którego oparty na chamstwie urok urzeka tak samo jak przed kilkoma dekadami w pierwszych filmach z tym bohaterem.

Trzeba tu docenić kunszt aktorski Campbella, bo choć w tak pokręconych fabułach raczej o wybitności kreacji się nie myśli, faktem jednak jest to, że rola jest bardzo trudna i nie sposób wyobrazić sobie, by mógł udźwignąć ją ktokolwiek inny.Ash vs Evil Dead Season 2 2016„Asha kontra martwe zło” nie jest przy tym serialem dla każdego, co zresztą dobitnie potwierdzają pierwsze odcinki 2. sezonu (w Polsce już na HBO GO) – krwi, wnętrzności i latających kończyn jest tu więcej niż w poprzedniej serii, scena z trupem w kostnicy i jego atakiem na Asha z pewnością przejdzie do historii telewizji jako jedna z najbardziej obrzydliwych, najśmieszniejszych i przede wszystkim najodważniejszych w dziejach. Twórcy serialu mają jednak taką filozofię: pokazywać rzeczy, których inni nie mogą/boją się pokazać.

Premiera drugiego sezonu spełni oczekiwania fanów „Asha…”, z pewnością momentami ich zaskoczy, przede wszystkim jednak rozśmieszy. Bo produkcja Starz to w pierwszej kolejności serial komediowy, w drugiej zaś makabryczny horror. Jeżeli szukacie produkcji, której oglądanie daje czystą radochę – polecam Bruce’a Campbella i spółkę.