„Supergirl”, czy serial wcale nie taki super
Zarówno na dużym, jak i na małym ekranie dominują ekranizacje komiksów. W kinie ich władza jest niemalże niepodzielna, w telewizji zdobyły już silną pozycję, a kolejne lata to dziesiątki nowych projektów. Liczba wiąże się z różnorodnością, a „Supergirl” to przykład produkcji innej niż wcześniej dostępne.