Piątka plus – startują „Wielkie kłamstewka 2”

Wielka popularność, cztery Złote Globy i osiem nagród Emmy – „Wielkie kłamstewka”, serialowa wersja powieści Liane Moriarty, okazały się hitem 2017 r. Startująca dziś w HBO i HBO GO kontynuacja zapowiada się na równie udaną.

Nowa odsłona historii o piątce mamusiek z Monterey, bogatego miasteczka w Kalifornii, które połączyła przyjaźń, skomplikowane relacje rodzinne, a na koniec tajemnica, zaczyna się wraz z inauguracją nowego roku szkolnego. Sporo się zmieniło, ale też sporo zostało po staremu.

Wrócił, mimo zmiany reżysera (Jean-Marca Vallee zastąpiła Andrea Arnold), klimat – przymglone kalifornijskie światło, jakbyśmy obserwowali serialową rzeczywistość przez szybę luksusowego samochodu, jednego z tych, którymi jeżdżą bohaterki. I świetnie dobrana muzyka, ważny element sukcesu pierwszej serii.

Wróciła w komplecie „piątka z Montery” w gwiazdorskim wykonaniu: Reese Witherspoon jako Madeline, Nicole Kidman jako Celeste, Shailene Woodley jako Jane, Laura Dern jako Renata i Zoe Kravitz jako Bonnie. Wróciły cięte, pełne sarkazmu dialogi, trafne diagnozy społeczne i wspaniałe dzieciaki. Powróciły także sekrety jako źródło problemów.

Śledztwo w sprawie „wypadku” z finału zeszłego sezonu trwa. Każda z bohaterek radzi sobie ze śmiercią psychopatycznego męża Celeste na własny sposób, każdą jednak straszny sekret alienuje, oddziela od najbliższych, ich rodziny drżą w posadach, cierpią dzieci.

Poprzedni sezon kręcił się wokół jednego feralnego wieczoru, akcja jak wahadło poruszała się do przodu i do tyłu, przemykając przez ten kluczowy punkt, aż na końcu tu się zatrzymała. W nowym sezonie ten punkt znów jest kluczowy, ale wahadło bierze większy zamach: wychyla się bardziej w przeszłość i skacze w dalszą przyszłość.

Ta pierwsza to rodzice bohaterek. Pojawiający się we wspomnieniach podczas sesji psychoterapeutycznych albo live, przyjeżdżając i przywożąc ze sobą to, przed czym bohaterki uciekają.

Najważniejszą postacią 2. sezonu jest Mary Louise, teściowa Celeste, podejrzliwa, zdecydowanie niewierząca w wersję o wypadku i zdeterminowana, by wyjaśnić sprawę śmierci syna. Meryl Streep w peruce i ze sztucznymi zębach gra wyraziście, ale nie szarżuje. Jej bohaterka jest pasywno-agresywna, mówi, co myśli, sieje wśród bohaterek niepokój, a z czasem – pewnie – i przerażenie. Jak zareaguje na informacje zmieniające jej wyidealizowany obraz synka?

Ta druga zaś – przyszłość – to efekty kłamstw i sekretów, ich dalekosiężne działanie, infekujące kolejne pokolenia w rodzinach.

Wspaniałe są zwłaszcza sceny w szkole.

„Wielkie kłamstewka 2”, scen. David E. Kelly i Liane Moriarty, reż. Andrea Arnold, HBO i HBO GO, od 10 czerwca, 7 odc.