Matki, córki, Amerykanki z „Little Fires Everywhere”

Little Fires Everywhere

Reese Witherspoon zachwyciła się książką Celeste Ng z 2017 r., pokazała ją Kerry Washington, kolejna w łańcuszku była scenarzystka Liz Tigelaar, a na końcu jest ośmioodcinkowa miniseria produkcji Hulu, którą u nas pokazuje Amazon Prime Video.

Powieściowa proweniencja, gwiazdy w obsadzie i Reese Witherspoon to nie jedyne, co łączy nowy serial z „Wielkimi kłamstewkami”, niedawnym hitem HBO. W centrum stoją tu kobiety i macierzyństwo, są tajemnice z przeszłości, bogate małe miasteczko – tym razem nie w Kalifornii, tylko pod Cleveland w Ohio. A nowością jest ważny temat stosunków rasowych. Inaczej niż w książce – przenika całą akcję, wypływa w słowach, czynach i motywacjach bohaterów. I podnosi produkcję o poziom wyżej.

Akcja toczy się w końcówce lat 90. XX w. i dotyczy dwóch rodzin. Osiadłych w Shaker Heights od pokoleń śnieżnobiałych Richardsonów, z czwórką dorastających dzieci – głową rodu jest Elena grana przez Witherspoon. Oraz nomadycznych, czarnoskórych Warrenów – artystki Mii (Kerry Washington) i jej nastoletniej córki Pearl. Losy rodzin się przecinają, gdy te drugie wynajmują dom od tych pierwszych.

A jak się już przetną, to zaczynają się zazębiać, wikłać, przeplatać i tworzyć supły. W czym duża zasługa odmiennych charakterów matek, ich doświadczeń życiowych, wyznawanych przekonań, kompleksów i strachów. Oraz pragnień i dążeń ich nastoletnich pociech. A także samej Ameryki i fałszywego mitu o równych szansach dla wszystkich.

Momentami tych komplikacji jest za dużo, podobnie jak emocji, i dosłowności w ich relacjonowaniu – za dużo dostajemy podane na tacy. Całość tańczy na linie między dramatem obyczajowym a telenowelą. Ale też jest sporo prawdy w opowieści o tym, jak dzieci służą rodzicom do usprawiedliwiania decyzji, jakie w życiu podjęli, i do utwierdzania się w ich słuszności.

Dziecko, które dorastając, zaczyna kwestionować zastany, rodzinny system wartości, podważa życiowe wybory matki (i ojca, choć ci w tym serialu są zdecydowanie na drugim planie). Czyli wybrała źle? Powinna była wybrać inaczej? Zniszczyła życie dziecku i sobie? Wątpliwości potrafią być niszczącą siłą, podobnie jak potrzeba udowodnienia sobie i innym za wszelką cenę słuszności własnych racji i wyborów.

I o tym jest te osiem świetnie sfilmowanych i fantastycznie zagranych odcinków. A całość zaczyna się pożarem domu-fortecy, metafory amerykańskiej, białej klasy średniej. I zagadką: kto podpalił i dlaczego?

„Little Fires Everywhere”, Amazon Prime Video, 8 odc.