Premiery (i powroty) seriali – wrzesień 2017
Seryjni prezentują autorski przegląd serialowych nowości miesiąca, a także zestawienie nowych sezonów starszych produkcji, które właśnie wracają na antenę.
NOWOŚCI
„Kroniki Times Square” (11 września, HBO)
Nowy jork. Lata 70. James Franco. Maggie Gyllenhaal. David Simon. HBO. I opowieść o amerykańskim przemyśle porno. W teorii mamy więc współczesnego klasyka, gwarantowany przebój i zachwyty. A jak praktyka? Aneta Kyzioł w swojej przedpremierowej recenzji pisała: „Jeśli to wszystko nie do końca wciąga i angażuje, to dlatego, że – po pierwsze – mimo wysiłków twórców czuje się tu jednak zapaszek wypracowania na temat. Po drugie zaś, niedawno podobną pracę w bardzo podobnych dekoracjach wykonali twórcy dwóch innych seriali”. Ale też nie szczędzi serialowi pochwał i dodaje: „A może się mylę? Przekonajcie się sami”.
„The Orville” (10 września, Fox)
https://youtu.be/arRrMjeBtUQ
Seth MacFarlane, znany m.in. z serialu animowanego „Family Guy” oraz filmu „Ted”, bierze na warsztat „Star Treka” i kręci jego własną, pokręconą i prześmiewczą wersję. Niestety, recenzenci są zgodni co do tego, że arcydzieła bynajmniej tu nie dostajemy, a trwające niemalże godzinę odcinki niespecjalnie sprawdzają się w komediowym formacie. Może jednak w kolejnych epizodach „The Orville” zyska na jakości.
„Star Trek: Discovery (25 września, Netflix)
Nowa odsłona kultowej (no, może nie w Polsce) kosmicznej opowieści, przenosząca nas do czasów przed Kirkiem i Spockiem, do genezy zatargu Federacji z Klingonami. W tej chwili nie wiemy, jak „Discovery” poradzi sobie z udźwignięciem legendy „Treka”, ponieważ nikt serialu nie widział, po rozmowach z obsadą i wizycie na planie Marcin Zwierzchowski może jednak stwierdzić, że za sterami tej produkcji stoją ludzie z wieloma ciekawymi pomysłami oraz wiedzą o tym uniwersum. Nadzieje są więc tu spore.
„Young Sheldon” (25 września, CBS)
https://youtu.be/KRPi_913wVU
Spin-off niezwykle popularnej, ale od jakiegoś czasu będącej w słabszej formie „Teorii wielkiego podrywu”. Głównym bohaterem, jak sugeruje tytuł, jest młody Sheldon Cooper, który – jak wiemy z opowieści jego dorosłej wersji – wychowywał się w Teksasie wśród ludzi… mniej od niego inteligentnych, przez co był raczej samotny i prześladowany przez rówieśników. Generalnie miał raczej smutne dzieciństwo, z pijącym ojcem, niemalże fanatycznie religijną matką, będąc otoczonym przez ludzi, którzy nie rozumieli jego pasji do nauki.
Ciekawe, jak zrobią z tego zabawny serial dla całej rodziny…
„Absentia” (26 września, AXN)
https://youtu.be/D-po9ukcrp0
Thriller z dosyć klasycznym pomysłem na suspens: zaczynamy od wielkiej tajemnicy, w kolejnych odcinkach zaś po kolei odkrywamy fakty zbliżające nas do prawdy. Tu punktem wyjścia jest zniknięcie agentki FBI, która zaginęła w trakcie pościgu za seryjnym mordercą, a która została uznana za zmarłą. Sęk w tym, że po sześciu latach wraca do żywych, nie pamiętając, co się z nią działo, nie licząc chaotycznych przebłysków wspomnień – i z tego, co pokazuje nam zwiastun, była gdzieś przetrzymywana i torturowana. Intrygujące.
„Marvel’s Ihumans” (29 września, ABC)
Umieszczenie tego serialu na niniejszej liście nie oznacza, że go polecamy – wręcz przeciwnie. Abstrahując jednak od jego wyjątkowo niskiej jakości (bardzo, bardzo niskiej), jest ta produkcja wydarzeniem, bo stanowi kolejny rozdział telewizyjnej opowieści o superbohaterach Marvela. Tyle że nieudany i niedorównujący ani tym, co wcześniej pokazał nam Netflix, ani innym serialom ABC na podstawie komiksów z Domu Pomysłów.
POWROTY
„Narcos”, sezon 3. (1 września, Netflix)
https://youtu.be/Ory6b2EJ3Bk
Powrót jednego z najwyżej ocenianych Netflixowych seriali, w którym poznaliśmy historię życia Pablo Escobara – narkotykowego bossa. W trzeciej serii samego Escobara jednak już nie ma, na pierwszy plan wychodzi natomiast odpowiedzialny za jego śmierć agent DEA Javier Peña, w którego wciela się znany z „Gry o tron” Pedro Pascal.
Pierwsze opinie nie szczędzą pochwał.
„American Horror Story: Kult” (7 września, Fox)
Ciekawy zwrot akcji: serial grozy w kolejnym sezonie pokaże nam… prezydenturę Trumpa. A przynajmniej jej serialową wersję. Zaczyna się od nocy wyborów, pokazania obu stron barykady, potem paranoja i lęk się potęgują.
„Transparent”, sezon 4. (22 września, Amazon Prime Video)
https://youtu.be/-EsXMS1YfYs
Powrót serialu obyczajowego, który od pierwszego sezonu zbiera świetne recenzje, ale i narody Emmy, a skupia się na mężczyźnie imieniem Mort, który ogłasza swojej rodzinie, że jest też kobieta imieniem Maura – jest transgenderystą. Aneta Kyzioł pisała o serialu: „Ironiczne, przejmujące, wysmakowane wizualnie”.
„Teoria wielkiego podrywu”, sezon 11. (25 września, CBS)
Jeszcze do niedawna był to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszych seriali komediowych obecnie emitowany w telewizji. Ostatnie dwa-trzy sezony to jednak spadek formy, spowodowany głównie odejściem od korzeni serialu i skupieniem się na wątkach obyczajowych, bez silnego podtekstu geekowskiego. Sezon 11. nie jest więc czymś gorąco wyczekiwanym, wielu fanów wręcz wolałoby, aby „Teoria…” skończyła się jakiś czas temu, wyniki oglądalności jednak na to nie pozwalają.
„Zabójcza broń”, sezon 2. (26 września, Fox)
Powrót zaskakująco udanej serialowej wersji kinowego przeboju sprzed lat. Bo wbrew temu, czego można się było spodziewać, biorąc przykład z klęski nowego „MacGyvera”, ta produkcja nie mogła się udać. A jednak – nie jest może idealna, ale coś w sobie ma, Clayne Crawford sprawdza się jako Riggs i kolejne odcinki ogląda się wyśmienicie.
„Brooklyn 9-9”, sezon 5. (26 września, Fox)
Podczas gdy „Teoria wielkiego podrywu” okropnie zniżkuje, „Brooklyn” wciąż zachwyca, i to ten serial o nieco pokręconych nowojorskich policjantach walczy o palmę pierwszeństwa, jeżeli chodzi o humor na małym ekranie. Świetnie łączy się tu przerysowanie postaci z akcją i kryminalnymi zagadkami, a Andy Samberg i spółka bawią do łez.
„Halt and Catch Fire”, sezon 4. (28 września, AMC Polska)
Finałowy sezon jednego z ciekawszych seriali ostatnich lat, przybliżającego nam historię komputerowej rewolucji. W nowej serii skupimy się na początkach internetu.
Świetna muzyka, wyborna obsada i fascynujące tło historyczne składają się na produkcję wyjątkową. (No i dla samej czołówki warto dać temu serialowi szansę). Serial ten trafił wprawdzie już na naszą listę z sierpnia, we wrześniu jednak wreszcie obejrzymy go w Polsce – powraca więc.