Tajemnice Sowich Dołów – o nowej premierze AXN

Polski AXN nie schodzi z wypróbowanej ścieżki – „Znaki” są kolejną po „Zbrodni” i „Ultraviolecie” produkcją kryminalną stacji. Ale droga meandruje, z serialu na serial mijana okolica robi się ciekawsza i mniej przewidywalna. 

Dużym – a momentami jedynym – atutem produkowanej na skandynawskiej licencji „Zbrodni” były wspaniałe plenery polskiego wybrzeża. W „Ultraviolecie”, koprodukcji polsko-amerykańskiej według pomysłu showrunnerki „Dextera” Wendy West, przystosowanego do polskich realiów przez sztab scenarzystów, walorem była nie tylko Łódź. Także dobrze poprowadzona rola Marty Nieradkiewicz i nieszablonowa historia o grupie detektywów-amatorów rozsianych po kraju i rozwiązujących sprawy przy pomocy nowych technologii.

„Znaki” to z jednej strony krok w tył, bo historia operuje na narracyjnych kliszach i schematach, a wielkim walorem znów jest miejsce – malownicze Góry Sowie. Z drugiej, po obejrzeniu dwóch odcinków można docenić dobrze napisane postacie, w świetnym wykonaniu i – najczęściej – dobre, naturalnie brzmiące dialogi. Nie ma kopiowania schematów, jest wariacja na ich temat, zabawa nimi – czyli krok do przodu.

Piszę o tych krokach, bo mam wrażenie – po obejrzeniu pierwszego odcinka „1983” Netflixa, trzech odcinków „Ślepnąc od świateł” HBO, dwóch „Nielegalnych” Canal+ i dwóch „Znaków” – że ta jesień jest dla polskich produkcji stacji z wyższej półki przełomem. Scenariuszowo i realizacyjnie każdy z wymienionych seriali zapowiada się na produkcję na europejskim poziomie, dobrą nie tylko „jak na polskie warunki”.

Nie ma wśród nich dominujących dotąd prostych historii kryminalnych. Jest ambitniej. Zagadki, sprawy i śledztwa są opakowane w elementy innych gatunków niż kryminał – political-fiction (Netflix), mystery thriller (AXN), thriller szpiegowski (Canal+), a „Ślepnąc” HBO to symfonia wysmakowanych obrazów, jakiej chyba nigdy na małym ekranie w rodzimym wydaniu nie widzieliśmy. Także  niedawny, więcej obiecujący niż ostatecznie dający „Rojst” Showmaxa był kryminałem z wyższej półki – retro, z akcją osadzoną w połowie lat 80.

„Znaki” sporo pożyczają od „Twin Peaks” i bawią się tymi zapożyczeniami. Serial zaczyna scena rozgrywająca się dekadę przed właściwą akcją. Widzimy ostatnie minuty życia studentki imieniem… Laura. Pada strzał. Kto zabił Laurę B.? Dekadę później wciąż nie wiadomo, a sprawa zaprząta głowę jedynie matki nieszczęsnej Laury, tu będacej jakimś polskim echem Pieńkowej Damy (w tej roli wspaniała aktorka teatralna Małgorzata Hajewska-Krzysztofik). Temat wraca, gdy ginie kolejna kobieta.

Sprawę bada nowy komendant posterunku w Sowich Dołach, zesłany tu z Krakowa komisarz Michał Trela (dobry, bardziej wyciszony niż zwykle Andrzej Konopka). Jego prawą ręką jest aspirant Adrianna Nieradka (świetna, naturalna Helena Sujecka), wrośnięta w lokalną społeczność, ale nowe wydarzenia każą jej zrewidować poglądy na tę ostatnią.

A tworzą ją malownicze i zmienne niczym Góry Sowie persony. Na czele z Jonaszem, lokalnym samozwańczym prorokiem (Andrzej Mastalerz), księżmi, burmistrzem (Mirosław Kropielnicki) i biznesmenem (Mariusz Ostrowski), byłym komendantem i tzw. zwykłymi ludźmi.

W pierwszych odcinkach nie wszystko jeszcze czysto brzmi (jak dziwnie przyjacielska od początku relacja komisarza Treli i jego podwładnej Ady, czy poprowadzenie sprawy Jonasza). Ale przeważają plusy: dobrze napisane i zagrane postacie, także te w drugim planie (absolutnie wspaniały Piotr Trojan w roli młodego i prostolinijnego sierżanta Krzysztofa Sobczyka) oraz Góry Sowie pokazane bez folderowego filtra (kto widział pierwszy sezon „Watahy”, ten wie, o co chodzi).

Jest pensjonat i knajpa. I liceum, które, znów jak w „Twin Peaks”, jest miejscem wielu różnych aktywności, z których nauka zdecydowanie nie wysuwa się na pierwszy plan. Ważna rola w serialu przypadnie nastoletnim dziewczynom, na czele z córkami burmistrza (Helena Englert) i komisarza (Magdalena Żak).

Wątek morderstw łączy się z wątkiem biznesowym – wydobywania melafiru z terenu dawnej sztolni, któremu sprzeciwia się część mieszkańców. A te z jeszcze dawniejszą, wojenną tragedią. W co się połączą?

Producentem jest ATM Grupa, autorami scenariusza są Błażej Przygodzki, Paulina Murawska i Wojciech Miłoszewski, reżyserowali Jakub Miszczak i Marcin Ziębiński.

8-odcinkowy serial startuje w AXN 10 października o godz. 22.00.