Wszystkie walki Underwoodów – recenzja pierwszej połowy 4. sezonu „House of Cards”
W poprzednich sezonach największą przyjemność sprawiało oglądanie Underwoodów zjednoczonych – myślących i działających jak zgrana drużyna. Pierwsza połowa czwartego udowadnia, że równą satysfakcję przynosi oglądanie ich w zwarciu. Zwłaszcza że wiele innych elementów scenariusza szwankuje.