„Gra o tron” – czego nie zobaczycie w serialu

_pressroom_materialy_0_776464_2219170_1080x1920Na mniej więcej miesiąc przed premierą 6. sezonu „Gry o tron” do sprzedaży trafia wydanie DVD i Blu-ray poprzedniej serii. Zawarte w nim materiały dodatkowe niezwykle rozbudowują historię Westeros.

Jeżeli czytaliście „Pieśń Lodu i Ognia” George’a R.R. Martina i oglądacie powstały na jej bazie serial „Gra o tron” produkcji HBO, z pewnością zauważyliście, że wiele wątków jest pomijanych. Zresztą nawet bez znajomości książek można się było zorientować, że widzimy tylko skrawek opowieści o Westeros, bo wprawdzie bohaterowie wspominają o Rebelii Roberta, ale na wspominaniu się kończy.

Tymczasem Martin wykreował świat chyba nawet bogatszy niż Tolkienowskie Śródziemie, który niedawno doczekał się historycznego podsumowania w publikacji „Świat Lodu i Ognia” – w niej to zebrane, uporządkowane i rozbudowane zostały informacje na temat dziejów Martinowskiego uniwersum, jego przeszłości, rożnych ludów i krain, losów postaci, które w serialu przywołuje się z imienia, ale które się w nim nie pojawiają, jak królowie czy herosi sprzed wieków. To fascynująca lektura.

I wygląda na to, że HBO powoli ją ekranizuje, choć nie w formie aktorskiego serialu, a animacji. Chodzi o materiały dodatkowe, dołączane do edycji DVD i Blu-ray kolejnych sezonów, zwłaszcza o wydania serii 4. i 5.

Normą w tych wydawnictwach są ciekawe filmy z planu, wypowiedzi obsady, twórców, samego Martina, przybliżające nam Westeros i jego historię. I to też znajdziecie na płytach z piątym sezonem – i co ważne, znajdziecie tego sporo, więcej niż wcześniej, bo mamy choćby trzy naprawdę obszerne materiały: jeden pokazujący dzień pracy ekipy, drugi analizujący odcinek „Łaska Matki” pod względem konstrukcji, a trzeci opisujący historyczne inspiracje George’a R.R. Martina.

Mimo iż niezwykle interesujące, nie one stanowią jednak ozdobę tej edycji: prawdziwymi perełkami są „Historie i legendy”, czyli wspomniane animacje.

Źródło: Galapagos

Źródło: Galapagos

W animacjach tych narratorami są bohaterowie serialu, którzy przybliżają nam albo własne biografie, albo historie swoich ludów, albo kolegów po fachu, albo ważnych wydarzeń w dziejach Siedmiu Królestw. Efekt jest zachwycający – nie dość, że graficznie produkcje te stoją na bardzo wysokim poziomie, nie dość, że dostarczają mnóstwa informacji, których próżno szukać w serialu, to jeszcze otrzymujemy na przykład różne punkty widzenia, jak opinie Jaimiego i Bronna na temat Białych Płaszczy.

Do sezonu piątego dołączono zaś „Taniec ze smokami”, czyli długą animację, przybliżającą historię wojny domowej, która ostatecznie doprowadziła do zagłady smoków i przyczyniła się do upadku rodu Targary’enów, a także na przykład opowieść o wspomnianej Rebelii Roberta czy przyczynach upadku Valyrii.

Nie sposób nachwalić HBO za decyzję tworzenia tych materiałów. To tak jakby do wydań DVD i Blu-ray „Hobbita” dołączano nie tylko materiały z planu, ale również animacje ekranizujące wybrane historie z „Silmarillionu”! Pal sześć, że piąty sezon „Gry o tron” nieco odstawał od poprzednich – te dodatki wynagradzają wszystko z nawiązką.

Choć trzeba zaznaczyć, że Galapagos nie zdecydowało się spolszczyć tych materiałów, przez co niedostępny jest ani polski lektor, ani nawet napisy. Ogromne zaniedbanie.