Świat „Altered Carbon” poszerza się w filmie animowanym

Niedługo po premierze drugiego sezonu serialu „Altered Carbon” na podstawie powieści Richarda Morgana do serwisu Netflix trafił japoński film animowany rozgrywający się w tym samym świecie.

Bohaterem znów jest Takeshi Kovacs. Akcja „Altered Carbon: Resleeved” toczy się po wydarzeniach z pierwszego sezonu. Filmowcy nie bazowali już na materiale Morgana, napisali własną fabułę. Przenosimy się na planetę Latimar, gdzie Kovacs dociera jako prywatny detektyw/ochroniarz młodej Holly, której tropem podąża Yakuza. Bohaterowie wplątują się w rozgrywki wokół sukcesji potężnego klanu Mizumoto. Towarzyszy im agentka sił specjalnych Gena.

W kwestii fabularnej „Resleeved” nie oferuje wiele więcej. To dość prosta historia, skonstruowana tak, by prowadzić od jednej sceny akcji do drugiej. W tle zaś snuje się dość przewidywalna opowieść o klanie. Nie ma miejsca ani na oryginalną rozbudowę tego fantastycznego świata, ani na pełną kreację bohaterów – zwłaszcza Kovacs jest bardziej „płaski” niż jego wersje książkowa czy serialowa.

Wszystkie braki „Altered Carbon: Resleeved” przykrywa niezwykle efektowną stroną wizualną. Widza syci cyberpunkowa scenografia, wiele czerpiąca z „Ghost in the Shell” i „Blade Runnera 2049”. Filmowcy nieustannie podnoszą też poprzeczkę – oszałamiające sceny walk po chwili okazują się blade na tle kolejnych itd.

Ciekawy przypadek: po całkiem udanym pierwszym sezonie serialu dostajemy sezon drugi i osobny film – tyle że drugi „Altered Carbon” cierpi na brak akcji i opowieści, a „Resleeved” ma jej w nadmiarze.

„Altered Carbon: Resleeved” to ostatecznie doskonała pożywka dla spragnionych naprawdę niezwykłych sekwencji akcji.

W Polsce „Altered Carbon: Resleeved” można oglądać na Netflixie.