„Strażnicy” na nasze czasy

Damon Lindelof udźwignął olbrzymie brzemię przeniesienia na mały ekran komiksowych „Strażników”. Serial HBO ciekawie rozwija i aktualizuje tę opowieść.

Lindelof nie podjął się ekranizacji kultowego komiksu ze scenariuszem Alana Moore’a i rysunkami Dave’a Gibbonsa. Jako fan oryginału zresztą nigdy nie miał takiego zamiaru, tym bardziej że dekadę temu Zack Snyder zrobił to w filmie „Watchmen – Strażnicy”. 9-odcinkowy serial HBO podejmuje tę opowieść trzy dekady po wydarzeniach z komiksu (inaczej niż film serial pozostaje w pełni wierny komiksowi – zarówno wizualnie, jak i fabularnie).

Serialowi „Strażnicy” to w zasadzie zupełnie nowa historia, z oryginałem połączona wieloma wątkami, ale mniej znaczącymi. Lindelof nie opowiada o superbohaterach, ale wykorzystuje komiksowe uniwersum, w którym jedną fundamentalną rolę odgrywają stróże prawa kryjący się za maskami. A potem rozwija to w fabułę o napięciach rasowych i brutalności policji.

Jego „Strażnicy” to wizja Ameryki pod rządami liberałów (prezydentem od blisko trzech dekad jest Robert Redford), eksplorująca także mroczne zakamarki tego snu części społeczeństwa. Serial można oglądać w oderwaniu od komiksu i widzieć w nim komentarz do bardzo współczesnych i aktualnych problemów USA. Choć z czasem, gdy niektóre wątki postaci znanych z komiksu będą rozbudowywane, przynajmniej ogólna znajomość oryginału może się okazać pomocna.Abstrahując od dziedzictwa fabuły Alana Moore’a, Damon Lindelof stworzył po prostu wyjątkowo udany, intrygujący serial. Doskonale sprawdza się jako refleksja nad współczesnymi Stanami, ale i jako jeszcze jeden telewizyjny „nałóg” – na kolejne odcinki czeka się niecierpliwie, oczekiwanie można zaś sobie umilić powtórnym seansem (seansami) już dostępnych epizodów, bo Lindelof faszeruje każdą scenę dodatkowymi znaczeniami, czyniąc ze „Strażników” serial zagadkę.Można więc produkcji HBO wróżyć – zasłużony – sukces i gratulować Lindelofowi nie tylko udźwignięcia niezwykle potężnego brzemienia komiksu, ale i serialu, który w zalewie jakościowych produkcji bardzo angażuje widzów i z pewnością pobudzi do dyskusji. Dodatkowym atutem produkcji jest doskonała reżyseria (Steph Green, Nicole Kassell, Andrij Parekh, Stephen Williams), dzięki czemu serial robi olbrzymie wrażenie od strony wizualnej.

W Polsce serial „Strażnicy” dostępny jest na HBO i HBO GO. Premiera 21 października.