„Odwróceni. Ojcowie i córki” – ciągle bardziej ojcowie

Pierwszy odcinek wznowionej po 12 latach TVN-owskiej serii „Odwróceni” był klasyczną ekspozycją i przypomnieniem głównych postaci i wydarzeń z pierwszego sezonu. Może drugi pokaże, po co stacja znów kazała biegać z pistoletami siwobrodym już Robertowi Więckiewiczowi i Arturowi Żmijewskiemu? – pomyślałam sobie, siadając do oglądania.

„Odwróceni” powstali jako fabularne pokłosie dokumentalnej serii o bandytach z gangów pruszkowskiego i wołomińskiego, którą dla TVN zrealizowali Artur Kowalewski i dziennikarz POLITYKI Piotr Pytlakowski. W serialu gangster Jan Blacha Blachowski i zwalczający mafię policjant Paweł Sikora nawzajem próbują się „odwrócić”, czyli przekabacić tego drugiego i wykorzystać do własnych celów. W tle są ich rodziny. Każdy na tych handlach i układach coś zyskuje i coś traci.

Blacha zyskuje odpuszczenie gangsterskich win i status świadka koronnego w zamian za zeznania obciążające niedawnych kolegów. Sikora – status policyjnej legendy, która wsadziła do więzienia pruszków, awans i poczucie, że za jego sprawą sprawiedliwości stało się zadość. Za cenę pewnych, znaczących ustępstw moralnych oraz rodzinne tragedii.

Z pilotowego odcinka drugiej serii dowiadujemy się, że Blacha (Więckiewicz) swój status świadka koronnego przekuł, niczym Masa w rzeczywistości, na niezły majątek i celebrycką sławę. Ma kasę, willę, nową żonę modelkę, a także (więcej niż) dobre relacje z byłą żoną Mirą o wiecznie cierpiętniczym wyrazie twarzy (Małgorzata Foremniak) i córką Kasią (Eliza Rycembel), która właśnie została magistrą prawa.Sikora (Żmijewski) jest rozwodnikiem i emerytem. Mieszka z córką Lidką (Joanna Balasz) i wnuczką, którą się troskliwie zajmuje, gdy jej mama policjantka akurat porywa podejrzanego czy wymusza przyznanie się do winy na jakimś bandycie. Zaś w wolnych chwilach troskliwy ojciec ratuje latorośl przed odpowiedzialnością za jej własne czyny.

Panowie nie mają ze sobą kontaktu do momentu, gdy upomina się o niego przeszłość. Czyli gdy jeden z dawnych kolegów gangsterów Blachy przypomina sobie nagle, że ten grubo ponad dekadę wcześniej zwierzył mu się z zabicia innego gangstera, który zabił jeszcze innego gangstera, najlepszego przyjaciela Blachy… A że Blacha miał to zrobić już po przyznaniu mu statusu świadka koronnego, efektem tych rewelacji może być nie tylko utrata statusu, proces Blachy, ale też anulowanie wyroków wydanych na podstawie jego zeznań.

Panowie mimo wzajemnej niechęci muszą więc na nowo połączyć siły, gdyż nowe śledztwo najpewniej ujawni tajemnicę współudziału Sikory, upadnie więc i jego legenda. Wszystko to zostaje nam podane na tacy – nie tylko łopatologicznie (nomen omen) wyjaśnione, ale nawet pokazane, i w retrospekcjach, i w scenach dziejących się w czasie dla nowej historii rzeczywistym. TVN wciąż swoich widzów traktuje tak, jakby od 2007 r. nic się w krajobrazie serialowym nie zmieniło.

Podtytuł nowego sezonu brzmi „Ojcowie i córki” i żeby było wystarczająco złowieszczo, Blacha recytuje sentencję o tym, że mają zapłacić za grzechy ojców. Ale to najwyraźniej później, bo w dwóch (z ośmiu) odcinkach wciąż oglądamy głównie ojców, córki są w dość dalekim tle. A ich portrety – bardzo schematyczne i psychologicznie mało prawdopodobne.

Impulsywna policjantka, która torturami wymusza przyznanie się do winy, jakby niepomna tego, że jedyne, co może w ten sposób zyskać, to status bezrobotnej, bo sąd i tak nie będzie mógł takich zeznań wziąć pod uwagę. Oraz prawniczka, która na telefon od dziennikarza z pytaniem o rewelacje o ojcu reaguje narkotykową próbą samobójczą…Zresztą w nowych odcinkach jak na razie wszyscy bohaterowie przypominają postacie wycięte z kartonu, a ich recytowane z pompą kwestie, także te w zamierzeniu zabawne – komiksowe dymki.

A przecież obsada jest mocna i charyzmatyczna – Olaf Lubaszenko w roli wąsatego prokuratora Gołąbka, Jan Frycz jako były generał policji z obciętą emeryturą, Andrzej Zieliński (Mnich), Janusz Chabior (Rysiek) i Wojciech Zieliński (Cyga) jako stara mafia „na legalu”, Mirosław Zbrojewicz i Tomasz Schuchardt jako przedstawiciele prawa i porządku oraz młoda aktorska gwardia w roli młodej gangsterskiej gwardii.

Serial jest zdecydowanie męski: scenariusz napisali Artur Kowalewski, Dariusz Suska i Wojciech Zimiński, wyreżyserowali Michał Gazda i Jan Holoubek, nakręcili Tomasz Augustynek i Bartek Kaczmarek, zatwierdził do produkcji Edward Miszczak.

Kolejne odcinki co poniedziałek w TVN i na player.pl.